Ranki
Jesienne ranki są najgorsze. Budząc się nie wiesz czy to już rano.
Otwierasz oczy, sprawdzasz godzinę, budzik dzwonił 20 minut temu.
Znowu zaspałeś.
Podnosisz się.
Jednak nie.
Poleżę jeszcze 2 minuty.
i jeszcze 2.
Teraz jesteś już pewien, że się spóźnisz.
Wstajesz.
Mijasz kuchnię, wchodzisz do łazienki.
Patrzysz w lustro.
Przecierasz oczy.
Czy to na pewno ja?
Ja.
Myjesz zęby, czeszesz włosy.
Idziesz do pokoju.
Mijasz kuchnię.
Wracasz się.
Kuchnia.
Kawa.
Robisz kawę.
Postanawiasz: Dzisiaj nie posłodzę.
...
Jednak posłodzę.
Bierzesz do ręki łyżkę.
Upada.
Nie posłodzę.
Wracasz do pokoju.
Zakładasz ubrania.
Pogniecione.
Czeszesz włosy.
Karmisz psa. On musi jeść. Ty nie.
Bierzesz banana w rękę. Lepsze to niż nic.
Wychodzisz.
Wracasz się, nie wziąłeś portfela. Znowu.
Wychodzisz.
Wrócisz?
Otwierasz oczy, sprawdzasz godzinę, budzik dzwonił 20 minut temu.
Znowu zaspałeś.
Podnosisz się.
Jednak nie.
Poleżę jeszcze 2 minuty.
i jeszcze 2.
Teraz jesteś już pewien, że się spóźnisz.
Wstajesz.
Mijasz kuchnię, wchodzisz do łazienki.
Patrzysz w lustro.
Przecierasz oczy.
Czy to na pewno ja?
Ja.
Myjesz zęby, czeszesz włosy.
Idziesz do pokoju.
Mijasz kuchnię.
Wracasz się.
Kuchnia.
Kawa.
Robisz kawę.
Postanawiasz: Dzisiaj nie posłodzę.
...
Jednak posłodzę.
Bierzesz do ręki łyżkę.
Upada.
Nie posłodzę.
Wracasz do pokoju.
Zakładasz ubrania.
Pogniecione.
Czeszesz włosy.
Karmisz psa. On musi jeść. Ty nie.
Bierzesz banana w rękę. Lepsze to niż nic.
Wychodzisz.
Wracasz się, nie wziąłeś portfela. Znowu.
Wychodzisz.
Wrócisz?
Komentarze
Prześlij komentarz